Laibach

27.11.2009

NOWE WYDAWNICTWA / NOWE WYSTAWY


LAIBACH OGŁASZA NOWE WYDAWNICTWA!

Z okazji swego trzydziestolecia LAIBACH wydaje dwa podwójne albumy, w specjalnych limitowanych edycjach CD i winylowych.

LAIBACH REVISITED - CD1 zawierać będzie pierwszy album LAIBACH pt. "LAIBACH" zremasterowany z oryginalnych taśm wraz z dodatkowymi utworami. CD2 zawierać będzie całkowicie nowe aranżacje wybranych utworów LAIBACH z lat 1980-1986 w tym "Brat moj", "Ti, ki izzivas", "Drzava", "Mi kujemo bodocnost", "Boji", "Krvava gruda - plodna zemlja" i inne. Wydawnictwo ukaże się w maju 2010 roku.

VOLKSWAGNER - album prezentuje unikalną interpretację muzyki Ryszarda Wagnera dokonaną przez LAIBACH w kolaboracji z Orkiestrą Symfoniczną RTV Słowenia oraz dyrygentem Izidorem Leitingerem. CD1 zawierać będzie studyjną wersję projektu podczas gdy CD2 zaprezentuje wybrane przez LAIBACH utwory z wersji koncertowej. Wydawnictwo ukaże się w drugiej połowie 2010 roku.

Oba wydawnictwa ukażą się jako edycje kolekcjonerskie, zawierać będą bogate booklety zawierające ekskluzywne zdjęcia, obrazy, teksty, eseje i informacje. Winylowe wersje będą zawierały dodatkowo plakat. Dokładne informacje ukażą się wkrótce.

Już teraz tutaj można zerezerwować swoje kopie. Albumy zamawiane w przedpremierze są tańsze o ponad 10 euro od ceny po wydaniu. Pierwsze 500 osób dodatkowo otrzyma specjalny t-shirt, a każda z tych 500 kopii będzie podpisana, zapieczętowana i ponumerowana. Obywatele Państwa NSK mają dodatkową zniżkę w wysokości 10% od promocyjnej ceny.

LAIBACH OGŁASZA NOWE WYSTAWY!

W 2010 roku LAIBACH zaprezentuje wystawy kontynuujące sukces wystawy "Ausstellung Laibach Kunst - Rekapitulacja 2009" zaprezentowanej w Muzeum Sztuki w Łodzi, podczas której przez ponad 2 miesiące oglądać można było w 10 salach obrazy, instalacje, filmy, zdjęcia etc. LAIBACH.

W 2010 roku wystawy pojawią się w Lublanie, Zagrzebiu i Trbovlje. Każda z nich skupi się na innym aspekcie artystycznym i multimedialnym LAIBACH. Wystawa w Trbovlje będzie miała miejsce w Delavskim Domu i zostanie otwarta 27. września. Dokładnie 30 lat po pierwszej zakazanej wystawie LAIBACH w tym samym miejscu. 1. kwietnia w Międzynarodowym Centrum Sztuk Graficznych w Lublanie będzie otwarta kolejna wystawa LAIBACH. Data otwarcia wystawy w Zagrzebiu nie jest jeszcze znana.

"KAŻDY MA PRAWO DO NASZEJ OPINII" - LAIBACH

25.11.2009

Walk into the Universe of LAIBACH KUNST Machine - part IX


Wycinki z wywiadów LAIBACH
1991-1995 cz. 3

Poniższe pytania zadał magazyn Zitty z Niemiec.

Co z przyszłością metafizyki?

Nie możemy mówić o przyszłości; żyjemy w obecnych czasach, które wciąż przelewają się w przeszłość i ta przeszłość jest naszą przyszłością. Przez to żyjemy w jutrze przyszłości. („Każda minuta przyszłości jest wspomnieniem przeszłości” – Life is Life)

Faszyzm sprowadził „Gesamtkunstwerk” do rzeczywistości największej zawartości. Co jest faszystowskie w tym co wy robicie?

Twoje pytanie jest wieloznaczne i operuje staromodnymi terminami; w tych terminach wszystko jest faszystowskie w tym co robimy.

Wieloznaczność jest nudna, prawda?

Ale nuda zawsze znajdzie sposób by się nią masturbować.

Język i muzyka, przesłanie i dźwięk, prawa i lewa półkula mózgu, artysta i widownia – czy jest jakaś alternatywa na tę podstawową schizofrenię?

Schizofrenia nie może być zrozumiana bez zrozumienia rozpaczy. Schizofreniczne zachowanie jest specjalną strategią, którą osoba (i społeczeństwo) wymyśla by żyć w sytuacji nie dającej się do życia. Jest alternatywa dla podstawowej schizofrenii, o której mówisz, lecz z pozycji politycznej poprawności z łatwością mogłaby być źle zrozumiana.

Polityczna poprawność jest nowo ustanowionym terminem. Oznacza najogólniej: Strzeż się złego kapitalizmu. Jak bardzo jesteście poprawni politycznie?

Kapitalizm jest zawsze „złem” a polityczna poprawność jego instrumentem; została na nowo ustanowiona, po swej ostatniej wygranej, by negocjować z tym faktem. Innymi słowy, polityczna poprawność mówi nam, że istnieje również „dobry kapitalizm”. Politycznie, LAIBACH jest, oczywiście, zawsze niepoprawny.

Przykład ataku na waszą pewność siebie? I czego się z niego nauczyliście?

Atak na naszą pewność siebie był wątpliwością, że nie powinniśmy być całkowicie poświęceni czemuś w czym pokładamy całkowitą pewność (ponieważ ludzie zwykle są fanatycznie oddani politycznym lub religijnym wierzeniom lub jakimkolwiek innym dogmatom czy celom, gdy te cele i dogmaty są wątpliwe). Jednakże szybko nauczyliśmy się, że nasze poświęcenie nie jest wynikiem wątpliwości lecz produktem przyjemności.

Jako chrześcijanin wierzę w apokalipsę i w jej nadejście. Czy brzmi to dla was głupio?

Zawsze w czasach depresji, „kryzysu energii”, załamania na rynku giełdowego i upadku wartości monetarnych, wzroście inflacji, recesji i bezrobocia idea apokalipsy staje się bardzo żywa w chrześcijańskim świecie. Wierzą w nią, lecz myślą, że ma dopiero nadejść. Apokalipsa dla nich jest zawsze krok naprzód. Dlatego też przeżywają swoje życie w strachu przed jutrem i nigdy nie osiągają objawienia. My nie boimy się apokalipsy i nie reprezentuje ona dla nas problemu; ona jest teraz tutaj i żyjemy w niej cały czas.

Wasza idea państwa bez granic?

Europa zbliża się i zbliża do stanu państwa bez podziału państwowego, gdzie państwowe mechanizmy utracą swój wiążący charakter. Rząd państwa jest zerdzewiały od szczytu przez trans-europejskie regulacje z Brukseli i więzy międzynarodowej gospodarki, oraz od spodu przez lokalne i etniczne interesy, podczas gdy żaden z tych elementów nie jest wystarczająco silny by w pełni zastąpić rząd państwa. Z tego wszystkiego musi przez to wyciągnąć, na pierwszy rzut oka paradoksalną, lecz kluczową konkluzję: dziś koncept utopii zrobił zwrot w tył – utopijna energia nie jest już skierowana ku niepaństwowym społecznościom, lecz ku państwu bez narodu, państwie które już nie może być założone na etnicznej społeczności i jej terytorium, przez to, równocześnie, ku państwu bez terytorium, ku czysto sztucznej strukturze zasad i rządu, który będzie odcięty od pępkowiny etnicznej genezy, nietubylczości i wykorzenienia. Tak daleko jak sztuka, nawiązując do definicji, jest subwersywna w relacji do istniejącego establishmentu, każda sztuka, która dziś chce być na poziomie swego przykazania musi być sztuką państwową w służbie wciąż-nie-istniejącego-kraju. Musi porzucić celebrację wysp prywatności, widocznie oddzielić się od machinerii rządu, i musi chętnie stać się małym trybikiem w tej machinerii, służąc nowemu Lewiatanowi, który jesst przyzywany niczym dżinn z butelki. Dlatego NSK zakłada własne państwo. NSK Państwo w czasie jest więc abstrakcyjnym organizmem, suprematycznym ciałem, zainstalowanym w prawdziwej społecznej i politycznej przestrzeni, jako rzeźba zawierająca beton ciepła ciała, ducha i pracy jego członków. NSK utrzymuje status państwa nie przez terytorium, lecz przez umysł, którego granice są w stanie elastycznym, w nawiązaniu do ruchu i zmian jego symbolicznego i fizycznego kolektywnego ciała.

Co to znaczy dla byłych Niemiec w relacji do Włoch lub Francji?

To znaczy, że jeśli wszyscy Niemcy staną się obywatelami państwa NSK, powinniśmy mieć poważne problemy chwilowo ogłaszając włoskie czy francuskie terytorium naszym własnym.

Kultura i sztuka – dwie strony tej samej iluzji: że ludzie są skazani na progres?

Wszystko co ludzkie musi się cofnąć (retrogarda), jeśli nie pójść naprzód. To co MY nazywamy progresem to wymiana jednej iluzji na drugą, lecz WASZ „progres” jest tylko stopniowym odkryciem, że wasze pytania nie mają sensu.

Z wywiadu dla ambasady NSK w Wenecji/Film Mariny Grzinic – Słowenia: Dokąd zmierza LAIBACH na koniec milenium?

Na koniec milenium LAIBACH zmierza tam, gdzie nie ma much.

Poniższe dwa pytania pochodzą z Nedeljni vjesnik – Chorwacja.

Więc macie swoje własne Państwo NSK. Równocześnie LAIBACH deklaruje się jako organizm, kolektyw, którego członkowie nie mają własnej indywidualności. Czy Państwo NSK również jest państwem nie-indywidualności?

Ta ciężka przyjemność jest wymagana przez LAIBACH tylko od ich członków, nie od obywateli Państwa NSK. Obywatele podlegają definicji, która mówi „wielość jednego miliona podzielona przez jeden milion równa się jednostce”.

W dokumencie „LAIBACH i NSK: Narodziny Nowego Państwa” nigdzie nie jest wspomniane słowo demokracja. Czy Państwo NSK jest całkowicie niedemokratyczne? Czy posiadacze paszportów NSK mogą w jakikolwiek sposób wpływać na wolę państwa?

Demokracja jest systemem ćwiczącym subordynację mniejszości do większości, w komunizmie odwrotność jest prawdziwa, kiedy w Państwie NSK jest wszechobejmującym stopem, w którym subordynacja jest uniwersalnym imperatywem wspólnego szczęścia.

Heroina – Chorwacja: NSK i LAIBACH są produktami europejskiej kultury i, przez to, jej reprezentantami. Jak postrzegacie nieprzyjazne spojrzenia i oskarżycielskie słowa wymieniane między amerykańskimi a europejskimi kulturowymi mędrcami i, ogólnie, relacje między tymi dwiema kulturami. Do kogo adresujecie swoje komentarze i poglądy na ten problem?

Jesteśmy takim produktem europejskiej kultury, jakim europejska kultura jest produktem afrykańskiej i azjatyckiej kultury. Nie jesteśmy europocentrykami, i konflikt między Ameryką a Europą nie oddziałuje na nas w najmniejszym stopniu. Naszym zdaniem, nie ma ważnego problemu i nie musi być on rozważany poważniej, jest już za późno na cokolwiek takiego, nie ma przez to żadnego problemu, a tam gdzie nie ma problemu, nie ma również rozwiązania.

13.11.2009

Czwarta Rzesza nadchodzi!



„Iron Sky” jest fińskim filmem niezależnym łączącym science-fiction z komedią. Twórcami filmu są osoby odpowiedzialne za stworzenie serii „Star Wreck”, wyreżyserowanej przez Timo Vuorensola i wyprodukowanej przez Samuli Torssonen. „Iron Sky” jest ich kolejnym projektem po tym jak „Star Wreck: In The Pirkinning” osiągnęło wielki sukces. Scenarzystą nowego projektu jest wielokrotnie nagradzana Johanna Sinisalo. Film tworzony jest przez Energia Productions, Blind Spot Pictures oraz Cinet production. Planowana premiera ma mieć miejsce w 2011 roku.

Film opisywany jest jako mroczna komedia. Po 1945 roku, w którym zakończyła się II Wojna Światowa, Hans Kammler wraz z niemieckimi naukowcami dokonał wielkiego odkrycia w badaniach antygrawitacyjnych. Z sekretnej bazy na Antarktyce, nazistowskie statki kosmiczne zostały wysłane na ciemną stronę księżyca by założyć bazę militarną Schwarze Sonne (Czarne Słońce – symbol okultystyczny, wykorzystywany m.in. przez nazistów). Tam Niemcy budują potężną flotę i zamierzają powrócić z nią na Ziemię. Akcja filmu ma dziać się w 2018 roku, kiedy to naziści wracają z księżyca na Ziemię.

W filmie główne role grają: Udo Kier, Tilo Prückner, Götz Otto, Julia Dietze.

Muzykę do tego przedsięwzięcia stworzyć ma LAIBACH, który do wpółpracy przy tym projekcie zaprosił Juno Reactor.

Poniżej znajduje się krótki trailer produkcji. A tutaj oficjalna strona filmu.

8.11.2009

Industrial - Minimal Techno - Gabba

Interesujący artykuł pt. "Ewolucja senso-brutalizmu: electroniczna estetyka siły w muzyce. Industrial - Minimal Techno - Gabba." uwzględniający m.in. LAIBACH, SPK czy Napalm 5, napisany przez Alexeia Monroe (teoretyk kultury z Londynu, pisarz, krytyk, autor m.in. "Interrogation Machine"). Artykuł można, w języku angielskim, przeczytać tutaj.





2.11.2009

Walk into the Universe of LAIBACH KUNST Machine - part VIII



Wycinki z wywiadów LAIBACH
1991-1995 cz. 2.

Poniższe pytania zadał słoweński magazyn „Mladina”.

PYTANIE: Dlaczego album ma tytuł „Kapital”?

LAIBACH: Kapital jest fundamentalnym prawem cywilizacji i komunikacji. Jego odmienne interpretacje w XX wieku podzieliły Europę i cały świat na dwa obszary, dwa główne systemy ideologii, Wschód i Zachód. W zachodniej (kapitalistycznej) Europie i w USA definicja kapitału jako „środków przydzielania nadwyżki wartości” ustanowiła pragmatyczno-ekonomiczny system społeczny, bazujący na logice rynku i współzawodnictwie, i ideologii zysku jako ważnej sile reprodukcji, podczas gdy otwarcie pokazywała Nie-Porządek jako utopijną ideologię wolności, typowe przykłady, które są pop przemysłem, Hollywood i pre-elekcyjnym cyrkiem wyborów prezydenckich. Wschodni (komunistyczny) system przetłumaczył władzę kapitału jako definicję Nie-Wolności w utopijny, ideologiczny porządek, który poprzez istniejące relacje produkcji, w gruncie rzeczy, wytworzył ekonomiczny nieporządek. Konsekwencją tego jest przepojenie rynku na Zachodzie i jego niedostatek na Wschodzie. Dostosowanie duchowego kapitału do standardów rynku (przełożenie ducha na materialną wartość) wynikło, na Zachodzie, cynicznym poglądem świata, podczas gdy w duchowej produkcji Wschodu nieistniejące relacje prawdziwego rynku zapoczątkowały proces „naiwnej wizji świata” (naiwna imitacja zachodniej mody, trendów etc.). Wschód upadł ponieważ ślepo uwierzył w zachodnią, utopijną definicję wolności jednostki, a Zachód przetrwał ponieważ poprzez swą korporacyjną logikę ekonomii dyskretnie wprowadził system nieświadomej kolektywnej nie-wolności. Innymi słowy, ideologiczny, formalistyczny totalitaryzm zdezintegrował się na Wschodzie z powodu swych utopijnych kryteriów, i to aktualnie (również w Japonii i Korei). Wielka przepaść w komunikacji między Wschodem a Zachodem bazuje na esencjalnej różnicy a nie na poziomie ekonomicznego rozwoju. Kwestią jest totalitaryzm.

Czy nie jest prawdą, że podział Europy na dwa modele, do których się odwołujecie, jest sprawą przeszłości?

Podział na dwa modele jest sprawą terminologii. Różnica między Wschodem a Zachodem jest większa dzisiaj niż była dziesięć czy dwadzieścia lat temu. Dzisiaj Europa jest znów klasycznie podzielona na rozwiniętych i nierozwiniętych, bogatych i biednych, ekonomicznie nadrzędnych i ekonomicznie podrzędnych. Mimo, że oba modele są zetknięte z ekonomiczną i duchową depresją, na Zachodzie jest to rezultat procesu radykalnej prywatyzacji, przesycenia rynku i informacyjnej agresywności, podczas gdy na Wschodzie jest to konsekwencja ideologicznej nieciągłości i niezdarnego chwytania się nowej ekonomicznej rzeczywistości w ramach przestarzałych mechanizów rynkowych.

Mimo wszystko, Wschód chce uformować jedność społeczną z Zachodem i stać się częścią Europejskiej Społeczności.

Dzieje się tak ponieważ nowe wschodnie państwa mają nadzieję, że poprzez stanie się członkami Europejskiej Jedności zyskają ekonomiczne i polityczne przywileje, podczas gdy ich niewinność pozostałaby nietknięta. Jednakże, polityczna i określona kulturalna niepodległość małych i ekonomicznie słabych państw w takich organizmach jak Stany Zjednoczone Europy nie jest nowa. Pierwszy raz została wyrażona publicznie przez Marques z Salisbury (11. kwietnia 1888 roku w Caernarvon) i Winstona Churchilla (19. września 1946 roku w Zurychu), po zwycięstwie nad Hitlerem, który miał podobne idee. Europejska Społeczność stała się głównym tematem ponownie w czasach Zimnej Wojny i stopniowo we wzrastającej ekspansji amerykańskiego i japońskiego kapitału w Europie i na całym świecie. Idea była taka by ustanowić zjednoczone mechanizmy rynkowe w podzielonych i rozbitych krajach Zachodniej Europy, wspólną obronę, jak i wspólny handel i polityczną strategię z respektem dla Ameryki, Japonii i – oczywiście – krajów Paktu Warszawskiego. Do pewnego stopnia idea europejskiej jedności przyspieszyła rozpad bloku wschodniego. Dziś jednakże, po dezintegracji komunistycznej części Europy i odnowionej ekspansji niemieckiego kapitału, Zachodnio-Europejska unia jest – w przeddzień swego ustanowienia – znów niepewna. Historia Europy jest historią regionów/państw i historią różnic oraz dyktatu większości, szczególnie w naszym czasie „satelitarnej cywilizacji”. Zachodnia Europa formuje jedność na podstawach ekonomicznych, a nie na postulatach duchowych, na prawie rynku lecz bez wykluczenia etycznych motywów, z powodu strachu, a nie z powodu odwagi. Jeśli w 1992 roku formalna unifikacja rozwiniętych państw europejskich będzie miała miejsce na takich podstawach i bez pełnej współpracy Wschodniej Europy, poprowadzi do nowego, radykalnego podziału kontynentu, gdy w samej jedności zwiększony wzrost technokracji i politokracji (management) całkowicie usunie metafizykę.

Podczas tegorocznej trasy w czerwcu ogłosiliście, że kapitalizm umarł. Dlaczego więc cały Wschód przejmuje zachodni model?

Wschodnie państwa nie przejmują zachodniego modelu, lecz model stopniowo dyktowany przez Zachód. Różnica, oczywiście, może być śmiertelna, ponieważ są różne formy kapitalizmu. Upadek komunizmu już nie oznacza trwałego zwycięztwa klasycznego kapitalizmu. W jego rdzeniu jest tendencja do samozniszczenia. Komunizm narodził się ze społecznego niezadowolenia, spowodowanego industrialną rewolucją i radykalnym pre-monopolistycznym kapitalizmem. Zmiana Międzynarodowego Komunizmu przezbroiła, w szczególności w klasycznym kapitalizmie, społeczną świadomość i rolę handlowych unii, które zmusiły system do transformacji z liberalnego na monopolistyczny kapitalizm, a następnie w kraj kapitalistyczny i „socjalistyczny” kapitalizm, lub nawet w socjalizm (współpraca między państwem, prywatnym przedsięwzięciem, społecznością a jednostką). Fundamentalna samoniszcząca substancja kapitalizmu i jego siła napędowa to, oczywiście, CHCIWOŚĆ. Jest charakterystyką chciwości, że przyciąga swój głód jedynie kiedy niszczy samą siebie. Interakcja między chciwością i jej wyciszeniem definiuje cywilizacyjny poziom kapitalizmu; właściwie, definiuje poziom jego śmierci.

Jak zostaliście przyjęci podczas trasy w Niemczech, gdzie graliście zarówno we wschodniej i zachodniej części kraju?

Z powodu swojej przymusowej separacji po drugiej wojnie światowej, Niemcy są, naturalnie, specyficznym przypadkiem. Podział Niemiec na dwa diametralnie przeciwne systemy w pewien sposób łączy się z niemieckim charakterem bycia albo ekstremalnie prawicowymi lub ekstremalnie lewicowymi. Jest charakterystyką obu ekstrem, że po Drodze zamknęły się w konspiracyjnej ciszy, pokrywając się wyrzutami sumienia. Sami Niemcy nigdy otwarcie nie skonfrontowali swojej obecnej historii – zawsze była dyskutowana przez innych, w terminach narzuconego moralizatorstwa i kultywacji mitu ciągłego Teutonicznego zagrożenia i imperializmu. Prawda, oczywiście, jest inna, gdyż Niemcy są jednym z kilku europejskich krajów, które w przeciwieństwie do Anglii, Francji, Holandii, Hiszpanii i innych, właściwie nie miały żadnych wartościowych kolonii dla siebie. Jedną z przyczyn jest prawdopodobnie fakt, że w czasie odkrywania i podbijania nowych kontynentów, Niemcy nie zachowywały się homogenicznie i jako morska siła. Po największym usprawiedliwiającym mordzie w historii ludzkości, kiedy Amerykańskie lotnictwo, wspierane przez Aliantów, systematycznie bombardowało Drezno i inne Niemieckie miasta na koniec wojny, Niemcy, zmuszeni zaakceptować haniebny podział narodu i kraju, zamknęli się i byli cisi przez kilka lat. Zachodnie Niemcy skanalizowały blizny wojny i supresję ich ideologicznej tożsamości w pracę (Arbeit...), w pasywny ekonomiczny rozwój, podczas gdy Wschodnie Niemcy masochistycznie transplantowały swoją winę w nową ideologiczną utopię i przez wiele lat wierzyły – w siebie – zaprzeczając i dyscyplinując sposób – w swoje zbawienie. Cud, jednak nigdy nie miał miejsca, i po raz drugi w tym wieku (nie wliczając w to Pierwszej Wojny Światowej), Niemcy musieli zaprzeczyć swojemu istnieniu. Za cenę honoru, Kapitał przezwyciężył utopię. Niemcy, które – przeciwnie do Serbii – zawsze przegrywają wojny i wygrywają w pokoju, spotkały się ze światową recesją w punkcie terytorialnej i narodowej odnowy, i zyskały decydującą rolę w Europie i na całym świecie. „Niemcy będą albo superpotęgą albo nie będzie ich wcale”, napisał Adolf Hitler w „Mein Kampf”. Przez to możemy zinterpretować przyspieszony proces ekonomicznej unifikacji Europy również jako wysiłek by zneutralizować niemiecką ekspansję. Jesteśmy dobrze znani w Zachodnich Niemczech ponieważ występujemy tam regularnie od 1983 roku. Doświadczyliśmy tam wszelkich rzeczy – gróźb z lewej i z prawej, protestów, spalenia naszej ciężarówki ze sprzętem – lecz mimo to musimy powiedzieć, że Niemcy akceptują nas dziś prawidłowo. Nie jest to dziwne, naprawdę, skoro jesteśmy jedną z ich najlepszych grup.

Co macie na myśli?

Słoweńcy, jako byli pracownicy na polach Niemców, uzyskali zwycięską koalicję w Drugiej Wojnie Światowej, i byli w konsekwencji wolni od frustracji winy i porażki. Bezpiecznie w otoczeniu Jugosławii, mogliśmy rozważać kluczowe problemy naszej wspólnej metafizyki w spokoju i z pewnym (samo)krytycznym dystansem. Ceniony liberalno-komunistyczny klimat oraz wrodzona dyscyplina umożliwiły Słoweńcom – pomimo socjo-ekonomicznych blokad socjalistycznego systemu samozarządzania – osiągnąć budzący zazdrość i satysfakcjonujący materiał rozwoju z szacunkiem wobec innych europejskich narodów.

Zachodnie systemy chwalą się indywidualizmem. Komunistyczne reżimy, z drugiej strony, bazują na kolektywizmie, jak i LAIBACH. Czy upieracie się przy tej pozycji?

Kolektywizm jest jedną z teoretycznych zasad komunistycznej ideologii. W praktyce jednak, zasadził się o wiele bardziej pragmatycznie w korporatywizmie Zachodu. W korporacyjnym przemyśle publicznej rozrywki, utopijna projekcja sukcesu jednostki i wolność osobista (spełnienie Amerykańskiego Snu) jest z dbałością utrzymywana i kultywowana przez wielką grupę anonimowych jednostek, które przenoszą swoje pragnienia i fantazmy na kolektywny substrat (np. fenomen Michaela Jacksona lub rodziny z Białego Domu) i zbliżają się do nich ponownie. LAIBACH podąża za zasadą kolektywizmu na podstawie prostego faktu, że cztery to więcej niż jeden. Zasada zapobiega wydostaniu się indywidualnych frustracji i, przez sposób świadomego wyrzeczenia się osobistej wolność, ma terapeutyczny efekt.

Na podstawie tego co mówicie o kapitalizmie, Wschodzie i Zachodzie, możemy skonkludować, że zachodnia ideologia jest bardziej totalitarna niż wschodnia?

Wschodni ideologiczny (komunistyczny) totalitaryzm pojawił się wyłącznie jako reakcja na na ekonomiczny kolonializm i totalitaryzm Zachodu; jako polityczny system, totalitaryzm jest typowym fenomenem Zachodnio-Europejskiego nihilizmu, który operuje władzą finansowego kapitału.

Co więc różni totalitaryzm od demokracji?

Nie ma żadnej różnicy. Demokracja jest po prostu eufemizmem rozwiniętego totalitaryzmu.

Jakie jest przeciwieństwo totalitaryzmu?

Z definicji, totalitaryzm jest wszechobejmujący.

Co nazwalibyście idealnym państwem?

Państwo NSK oczywiście.

Jakie są jego charakterystyki?

Nie ma terytorium ani fizycznych granic, i codziennie wciela Utopię w rzeczywistość.

A Słowenia? Co myślicie o niej jako o niepodległym kraju?

W dzisiejszych czasach niepodległość jest iluzją małych i ograniczonych. Wszyscy jesteśmy integralnymi częściami mechanizmu działającego wciąż na podstawach wewnątrzpodległości. Przez to możemy tylko dyskutować stopień podległości. Państwo takie jak Słowenia będzie niepodległe do granic swych zdolności aktywnej kooperacji z innymi w łańcuchu wewnątrzpodległości. Jej małość może być pod tym względem wielką przewagą.

Jaka jest wasza opinia odnośnie decyzji denacjonalizacji i prywatyzacji Słowenii?

Jesteśmy przekonani, że w procesie denacjonalizacji i prywatyzacji nie odkryjemy Ameryki. Oba procesy są delikatnymi i, rozważając obecną sytuację, prawdopodobnie pilnymi dialektycznymi problemami, lecz prywatyzacja i denacjonalizacja nie są odpowiedzią na wszystkie pytania. Termin „prywatyzacja” pochodzi z łacińskiego słowa „privare”, które znaczy „brać coś od kogoś”, podczas gdy „denacjonalizacja” znaczy „pozbawiać narodowych praw” lub „zwracać unarodowioną własność poprzednim właścicielom”. Różnice zawartości są drobne i trudne do zdeterminowania. Lecz jest oczywiste, że mamy do czynienia z retroaktywnymi procesami, które, w procesie dystrybucji, niechybnie doprowadzą do nowych niesprawiedliwości, ponieważ nie można dać czegoś komuś innemu. Wpływ kapitalizmu powiązany z taką dystrybucją zrodzi wiele różnych pytań, tworząc poważniejsze konflikty niż ideologia, ponieważ łączy się to z kapitałem, który nie jest tylko książkowym terminem, lecz bazą każdej – również politycznej – władzy.

A kim są politycy, których uważacie za artystów?

Wszyscy, którzy z przekonaniem zmieniają swoje porażki w zwycięstwa.

W 1985 roku napisaliście, że byliście dumni w partycypowaniu w czasie i w bitwie, która zmieni świat – duchowo, politycznie i geograficznie. W 1990 i 1991 roku naprawdę się to zdarzyło, lecz czy nie jest to raczej kwestia dezintegracji, a nie zmiany?

Ilościowe aspekty dezintegracji są tylko konsekwencjami ilościowych przyczyn, zmian w procesie degradacji i kapitulacji Nowoczesnego Człowieka. Europejska cywilizacja jest słaba, o wiele słabsza niż się zwykle wydaje. Jest słaba psychologicznie i strukturalnie, i jest najsłabsza moralnie, etycznie i duchowo. Ta wewnętrzna słabość jest podobna do rozległej choroby na krawędzi jej całkowitego rozkładu. Nasz świat obsuwa się, społeczne warstwy odpadają do siebie nawzajem i konfuzja narasta. Mechanizm został zapoczątkowany, sprowadzając stare problemy z powierzchni do ich punktu szczytowego. Żyjemy w chaotycznych czasach, które grożą usunięciem całego Europejskiego Porządku, tak jak kiedyś usunięte zostało Rzymskie Imperium. Jest doskonale oczywiste, że nie zostało ono zniszczone przez barbarzyńców. Rozpadło się w wyniku anarchii i wewnętrznych intryg, korupcji, zbrodni, terroru, przemocy i chciwości, przez to, z tych samych przyczyn, współczesna Europa jest zatruta. Proces rozpadu wartości może być produktywny dla technologicznego systemu, ale nie dla samego społeczeństwa. Z powodu „autonomizacji” interesów i celów jednostki i społeczności, homogenizm jedności zanika. Więzy wewnątrzpodległości, które są podstawowymi warunkami przetrwania jedności ludzkości zaczynają się rwać. Prowadzi to do zawieszenia społeczności, jej witalności i harmonii, w której indywidualne interesy i cele są podległe uniwersalnemu, wspólnemu celowi. Ideologiczna i praktyczna baza regresywnego procesu jest parlamentarną demokracją. Jako system, parlamentarna demokracja generuje i kultywuje najniższe, egoistyczne namiętności, obniżając i uniemożliwiając z drugiej strony pojawienie się wszelkim formom ideałów, przez które jednostka i społeczność mogą zsumować swe szczególne interesy. Sama w sobie, instytucja partii polityków presuponuje podzielone społeczeństwo ze wszystkimi różnicami i kolidującymi interesami w konfrontacji. A skoro większość głosujących wybiera programy, które obiecują – ponad wszystkim – materialne bezpieczeństwo i natychmiastowy efekt, wyjaśnia to dlaczego, jako rządące, partie, które wygrają wybory są mediokracyjne, prześcigające się w demagogii, podłościach i nieuczciwych imputacjach najniższego rodzaju, wszystko w imię narodowej lub innej katastrofy, jako niezbędny finał parlamentarnej demokracji. Liberalny, idylliczny koncept demokratycznego społeczeństwa jako „wolnego rynku”, kreatywnej areny, w której różne jednostki mają konkurować na zasadzie równych praw, jest czystą iluzją. Rzeczywistością tej areny jest subtelna, lecz brutalna nierówność, zależna od związków, karteli i międzynarodowości aż do eksploatowanych mniejszości i jednostek. Szczyt tej hierarchii nierówności prowadzi do monopoli, a dno – zawierające się z grup i jednostek bez żadnych praw – do terroryzmu jako ostatniego środka samoobrony. Środki przez to stają się celami, a społeczeństwo ofiarą tych środków. Jak monopole rozluźniają swą kontrole nad prawami ekonomii, którą uruchomiły, tak kryminaliści natężają swą kontrolę nad terroryzmem i nukleraną bronią, którą już gromadzą w swych arsenałach.

Moje ostatnie pytanie: jesteście faszystami czy nie?

Czy nie jest to oczywiste?

LAIBACH on demand






View all Warsaw events at Eventful