Laibach

30.07.2009

Oprowadzanie kuratorskie



W niedziele 9. sierpnia o godzinie 16.00 odbędzie się kolejne oprowadzanie kuratorskie po wystawie Ausstellung Laibach Kunst - Rekapitulacja 2009. Wystawa ma miejsce w Muzeum Sztuki w Łodzi, zajmuje ona 10 sal, w których znaleźć można obrazy, plakaty, instalacje, filmy etc. twórczości LAIBACH przybliżające zwiedzającym fenomen LAIBACH będący cały czas w krytycznym komentarzu z otaczającą rzeczywistością.

Po wystawie oprowadzi jej kurator Wiktor Skok.

27.07.2009

Czas się skończył

Czas na zgłoszenie swego udziału w kongresie obywateli NSK Państwa w Czasie dobiegł końca. Na twitterze Państwa NSK pojawiła się następująca wiadomość:

"Dziękujemy wszystkim bardzo za poświęcenie czasu na wypełnienie naszego internetowego kwestionariusza. Oczekujemy spotkania z wami podczas kongresu."

25.07.2009

Tylko jeden dzień został, tylko jeden dzień...

W 2007 roku powstał fanowski teledysk do utworu "B Mashina" z albumu "WAT". Autorstwo należy do www.chrisroth.net.



Tylko jeden dzień został
Tylko jeden dzień
Opuszczamy pozostałych
Odchodzimy
Dziś wszyscy kradniemy
Zwierzętami jesteśmy
Posiadanie jest utracone

Nasze dusze są z dzikości
A skrzydła by sięgnąć nieba
Niech słońce spadnie do oceanu
Niech Ziemia wybuchnie w płomieniach

Wystarczy mieć siłę
I wiedzę
By wznieść nasze maszyny snów
Do nieba

Niech śpią ci, którzy nie wiedzą
Że ostateczny dzień jest tutaj
Całkiem ostatni
A my wyruszamy o świcie

Nie ma żadnej siły, żadnych pieniędzy i żadnej władzy
Która by mogła nas teraz zatrzymać i zmienić nasze przeznaczenie
Teraz każdy problem jest zniszczony

Wznosimy nasze ręce i ciała wzwyż
Do Wszechświata - ku gwiazdom zmierzamy

Maszyny wysyłamy do niebios
Ponad nami wszystkimi
I pozostawiamy tych, którzy nie wiedzą
O ostatecznym dniu
Pozostawiamy we śnie tych, którzy nie wiedzą
I wyruszamy o świcie
Jesteśmy kierowani przez B Maszynę
Dziką B Maszynę, która nigdy się nie zatrzymuje

Maszyny wysyłamy do niebios
Ponad nami wszystkimi
I pozostawiamy tych, którzy nie wiedzą
O ostatecznym dniu
Pozostawiamy we śnie tych, którzy nie wiedzą
Wyruszamy o świcie
Jesteśmy kierowani przez B Maszynę, która nigdy się nie zatrzymuje

21.07.2009

Jesus Christ SuperstarS



“Niech wszyscy podporządkują się Wyższemu Autorytetowi”
(LAIBACH, Rzymianie)

"Historia, powiedział Marx, powtarza się najpierw jako tragedia, potem jako farsa. Zastępując religię jako światową siłę moralną, Hollywood i kultura przemysłowa doskonaliła apokaliptyczny ton dominujący w dojściu do Milenium. W tej nowej ewangelii, nawiązując do Hollywood, Drugie Przyjście nie będzie Bogiem z ciała i krwi, lecz Bogiem, jako cyborgiem, człowiekiem-maszyną –Deus ex machina w rzeczy samej- Jezus jako Robocop lub Sędzia Dredd ustanawiają każdy dzień Dniem Sądu i czynnie rozdają natychmiastową sprawiedliwość.

Kiedy rozpoczął działalność w 1980 roku, LAIBACH wyruszył w podróż eksponującą prawdziwe działania systemów kontroli, czy to politycznych, czy kulturalnych. Teraz ze swoim ósmym oficjalnym albumem – nie licząc nagrań na żywo i kompilacji – nazwanym „Jesus Christ Superstars”, LAIBACH rozprawia się z rolą religii, jej użyciem i minusami w końcu XX wieku. Muzycznie, LAIBACHa „Jesus...” wypełnia religijne wołanie z cyborgowym miksem maszynowego rytmu i heavy metalu, związanym razem z laibachowymi aranżacjami i chórami. Heavy metal jest artykułem wiary, LAIBACH mówi. Jest to najbliższe rockowi by ustanawiać się jako siła etyczna. Dodatkowo, robił to przez ignorowanie pogardy zwalonej na niego przez ogarnięte obsesją nowinek media, oraz przez pozostanie wiernym samemu sobie poprzez swą 25-cioletnią egzystencję.

Album zawiera osiem utworów i instrumentalną kodę „Deus ex machina”, wśród nich LAIBACH przejmuje jeszcze nie wydany utwór Juno Reactor „God is God”, musicalowy hit Lloyda Webbera „Jesus Christ Superstar” i Artysty Niegdyś Znanego Jako Prince (Książę) utwór „The Cross”. Pozostałe utwory to własne kompozycje LAIBACH: “Kingdom of God”, „Abuse and Confession”, „Declaration of Freedom”, “Message from the Black Star” i “To the New Light”.

Ponieważ oryginalne covery LAIBACH służą jako koordynanty albumowi, zrozumienie ich źródeł może jedynie zwiększyć twoją przyjemność i ich zrozumienie. „Jesus Christ Superstar” jest wzięty z rockowego musicalu, który przywołuje stwierdzenie Johna Lennona, że the Beatles są popularniejsi niż Jezus. Rzuca to osobę typu schludnego Jima Morrisona jako Chrystusa i odgrywa jego historię przeciw pokojowi, będącego zmartwieniem okresu wojny w Wietnamie. Znaczy to, że społeczny wstrząs przeważył muzyczną jakość, i mógłby być przypisany do swego spotkania z religijnymi potrzebami widowni, nieusatysfakcjonowanej konwencjonalnymi religiami. LAIBACH używa tego dzisiaj jako pojazdu aby eksplorować sposób w jaki rock wchłonął hollywoodzką ideę chrześcijańskich wartości. ANZJP „The Cross” oznacza rockową fuzję religijnej seksualności, metalowych gitar i ewangelicznych korzeni.

Oryginały LAIBACH analizują poszukiwanie duchowej pociechy w świecie, który albo nazywa Boga martwym albo nalega na użycie religii by cynicznie szukać przebaczenia za swe grzechy bez bycia przygotowanym na ich porzucenie.

Z “Jesus Christ Superstars”, LAIBACH kontynuuje boże dzieło, rozpoczęte wcześniej albumami takimi jak „Opus Dei”."

“Tylko Bóg może przyćmić LAIBACH. Ludzie i rzeczy – nigdy.”



Noty produkcyjne:

"Egzaminowanie przez LAIBACH systemów kontroli i wierzeń w końcu sprowadziły go do religii, kiedy stało się jasne dla niego, że post-maxistowskiemu światu brakuje moralnych i etycznych ograniczeń w swym nieokiełznanym konsumeryzmie. Im bardziej staje się jasne, że ludzkie prawa nie są wystarczająco silne aby okiełznać jego najgorsze impulsy, potężniejsze staje się pragnienie Wyższego Autorytetu.

Rozlewy krwi w bitwach, które doprowadziły do upadku dawną komunistyczną republikę Jugosławii w niezliczone nacjonalistyczne frakcje walczące między sobą w imię ich indywidualnych Bogów, odkryło, że jest trudnym, by cieszyć się wraz z resztą świata upadkiem muru berlińskiego, który okazał się symbolem końca komunizmu w Europie. Niechęć Zachodu do ryzykowania własnym bezpieczeństwem lub grupą kapitałową poprzez mieszanie się w ludzkie ziemie w post-komunistycznej Bośni i Hercegowinie, czy w Ruandzie lub w Burundi czy w niezliczonych innych strefach wojennych, odkrywa brak moralnej odwagi zwycięzców. Bez opozycyjnego systemu wierzeń, który zmuszałby do działania w moralnych ryzach, zachodni kapitalizm porzucił wszelkie pozory humanizmu w swym cynicznym pościgu za przyjemnością i zyskiem. W międzyczasie, rozmieszcza Hollywood i popkulturowy przemysł aby tworzyły nowych bogów by wypełnić duchową pustkę pozostawioną przez nieobecność Boga, równocześnie zbliżając się i promując strachy świata gwałtownie używając rozwiązań jego konfliktów. Wszystkie te uczucia są połączone, skondensowane i przyspieszane przez poczucie kończącego się czasu, będocegu odliczaniem do Milenium.

Dziwnie, rozważając fakt, iż są to, jak można by się spodziewać, bardziej oświecone i logiczne czasy, ten milenijny okres jest charakteryzowany przez gorączkowe poszukiwanie duchowej pociechy, która jest albo zaspokojona powrotem do fundamentalnego chrześcijaństwa bądź wierzeniami islamu, albo znajduje odpływ w dziwacznych apokaliptycznych potokach ukrzyżowanego gitarzysty rockowego Davida Koresha i jemu podobnych, którzy szukają jakby to przyspieszyć Drugie Przyjście przez natychmiastowe wyjście razem ze światem i sprowadzenie Dnia Sądu.

Oczywiście, LAIBACHa “Jesus Christ Superstars” nie przewiduje udzielenia żadnych odpowiedzi. Lecz w stawianiu pytań, eksponuje grozę świata bez moralnego autorytetu, czy to autorytetu totalitarnego systememu wierzeń wcześniej egzaminowanego przez muzykę LAIBACH, strachu przed Bogiem czy strachu przed Śmiercią."

Kiedyś zapytani czy wierzy w Boga, LAIBACH odpowiedział, „Tak, wierzymy w Boga, lecz w przeciwieństwie do Amerykanów nie ufamy mu.”

Utwory:
1. God is God
2. Jesus Christ Superstar
3. Kingdom of God
4. Abuse and Confession
5. Declaration of Freedom
6. Message from The Black Star
7. The Cross
8. To The New Light
9. Deus Ex Machina

Wszystkie informacje i zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony LAIBACH.

17.07.2009

VolkSatanas

Kolejne fragmenty koncertów LAIBACH wraz z orkiestrami symfonicznymi. zamieszczono na youtube. Pierwsze dwa fragmenty pochodzą z 15. kwietnia 1997 r., są to "Krvava gruda - plodna zemlja" oraz "Vade Retro Satanas" - oba utwory pochodzą z albumu "Nova Akropola". Poniżej, jako trzeci, fragment VOLKSWAGNER, koncertu, który odbył się 18. kwietnia 2009 roku.






Koncert z 1997 roku był występem otwierającym Europejski Miesiąc Kultury w Lublanie, LAIBACH zagrał wtedy przed ważnymi politykami z całej Europy oraz dostojnikami kościelnymi przedstawiając wraz z orkiestrą symfoniczną swe wczesne, industrialne, utwory. Koncert poprzedziło przemówienie Petera Mlakara z Departamentu Czystej i Stosowanej Filozofii NSK. Całość spowodowała wyjście rozgniewanego biskupa z Lublany oraz wiele kontrowersji, które m.in. sprawiły, że koncertu do dziś nie wydano na DVD, aczkolwiek od ponad pięciu lat słyszy się o planach wydania go w kolekcji DVD LAIBACH.

15.07.2009

LAIBACH znów występuje



W najbliższym czasie LAIBACH pojawi się z trzema występami w Niemczech:

17.07.2009
Niemcy
Konstanz
Kulturladen

18.07.2009
Niemcy
Kolonia
Amphi Festival
[LAIBACH występuje jako gwiazda pierwszego dnia festiwalu]

19.07.2009
Niemcy
Poczdam
Waschhaus
[Gościnnie wystąpi Mona Mur & En Esch]

Tymczasem International Booking Department podaje informację, iż LAIBACH wraz z Juno Reactor rozpoczną trasę po Europie 4. grudnia.

14.07.2009

Open your eyes und tanz mit Uns! - LAIBACH Videos VIII

14. "Mama Leone" pochodzi z wydawnictwa "Anthems", teledysk złożony jest z ujęć pochodzących z filmu dokumentalnego LAIBACH pt. "Divided States of America" w reżyserii Saso Podgorska. Film jest zapisem stanu Ameryki i jej reakcji na LAIBACH z 2004 roku, DVD miało swoją premierę w 2006 roku.


"Sądzę... że przesłanie, które LAIBACH może przynieść Ameryce jest... jest różnica między dumą, narodowością, uprzedzeniem, i że jest różnica między przygotowywaniem się a zupełną paranoją. Sądzę, że jest coś takiego w Ameryce, Amerykanie zaczynają mylić tę różnicę właśnie teraz... I... jest naprawdę... jest... bardzo strasznie tutaj. Bardzo się obawiamy tego co może zdarzyć się... potem."
(Widz na koncercie LAIBACH)

"LAIBACH poprowadził swą pierwszą trasę w Północnej Ameryce w 1989 roku, dwa lata przed dezintegracją swojej ojczyzny, Jugosławii. Nazywała się "Sympathy for the Devil Tour" (Trasa Współczucia dla Diabła). Kolejne dwie rozległe trasy miały miejsce w 1992 i 1997 roku.

Wtedy nastąpił atak na WTC, mściwe wojny w Afganistanie i Iraku, i uniwersalna ofensywa przeciw terroryzmowi, wydarzenia, które radykalnie oznaczyły nowe milenium - lecz również przymknęły drzwi do USA dla wielu obcokrajowców. Mimo to, w roku elekcyjnym 2004, w napiętej atmosferze podziału między prezydentem Bushem a demokratycznym kandydatem Kerrym, LAIBACH skutecznie wślizgnął się ponownie do kraju by odbyć swą ostatnią, 15-sto koncertową trasę po Północnej Ameryce. Pierwszym przystankiem był Waszyngton, jedynie o strzelaninę dalej od Białego Domu i jedynie dzień po ogłoszeniu wyników wyborów. W powietrzu unosiło się uczucie zaniepokojenia, ciemne chmury pokryły niebo i deszcz padał cały dzień...

Ten film jest unikalnym dokumentem trasy LAIBACH, odbytej podczas traumatycznej atmosfery post-elekcyjnej w USA, kraju głęboko podzielonym przez dwa przeciwne polityczne i kulturowe obozy. Trasa więc zatem została nazwana "The Divided States of America Tour" (Trasa Stanów Podzielonych Ameryki)."

Poniżej znajduje się zwiastun filmu.

10.07.2009

Nazwa LAIBACH



Czy to możliwe, że ktoś pozwolił, tutaj w Lublanie, pierwszym Mieście Bohaterów Jugosławii, młodzieżowej grupie przejąć nazwę tak brutalnie obnażającą gorzkie wspomnienia ‘Laibach’? Marica Čepe, 05.05.1982, Delo (list czytelnika)

PYTANIE: Kiedy zostałem zaproszony do Lublany krótki czas temu (na Science-Fiction Festival), natychmiast zauważyłem na mapie, że dawna nazwa Lublany to – Laibach. Dlaczego wybraliście tę nazwę? Czy ma to coś wspólnego z waszym wizerunkiem? (Klaus Maeck/SPEX, 1983)

ODPOWIEDŹ: Nazwa oznacza urzeczywistnienie idei na poziomie enigmatycznego, kognitywnego symbolu. Nazwa LAIBACH po raz pierwszy pojawiła się w 1144 roku jako oryginalna nazwa Lublany, miasta „przy strumieniu” (Bach) i „wrzosowisku” (Laibach). Pojawia się ponownie podczas rządów Austro-Węgierskiej monarchii, tym razem jako alternatywa dla wersji słoweńskiej. „LAIBACH” ponownie pojawia się w 1943 roku, po kapitulacji Włoch podczas Drugiej Wojny Światowej, kiedy Niemcy przejęły kontrolę nad miastem. Był to okres, w którym Naziści i Belogardisti (Biała Gwardia) aresztowali, torturowali i mordowali tych obywateli Lublany, którzy nie wierzyli w zwycięstwo Trzeciej Rzeszy. W 1980 roku, z wyłonieniem się kulturowej grupy młodzieżowej, nazwa LAIBACH pojawiła się po raz czwarty, sugerując specyficzne możliwości dla uformowania spolitycyzowanej – systematycznie ideologicznej – sztuki, jako konsekwencja wpływu polityki i ideologii. W tym znaczeniu, nazwa sumuje horror wspólnoty totalitaryzmu z alienacją wygenerowaną przez produkcję w formie niewolnictwa.

W Słowenii, która, jako naród, została uformowana przez wyłączny konflikt z Niemcami, z Teutonami (nie tylko z nazistami), sam czyn nazwania grupy „Laibach” jest podłością jako taką; nie można wyobrazić sobie bardziej udanego dadaistycznego kroku. Nazwa grupy jest ich największą poetycką inwencją. Taras Kermauner, Nova revija, 13/14, 1983

NASZA NAZWA MOŻE BYĆ BRUDNA, ALE MY JESTEŚMY CZYŚCI.
LAIBACH, 1987

8.07.2009

VolksDrzava

Na youtube pojawiły się niedawno fragmenty dobrej jakości z telewizji RTV Slovenia 2 dotyczące występów LAIBACH z orkiestrami symfonicznymi. Pierwszy fragment pochodzi z koncertu "VOLKSWAGNER" z 18. kwietnia 2009 roku, materiał ten ma wkrótce pojawić się na oficjalnym wydawnictwie LAIBACH. Drugi prezentuje utwór "Drzava" zagrany 15. kwietnia 1997 roku.



7.07.2009

Volk



Anglia będzie dominującą siłą w międzynarodowej polityce…, krajem przewodnim na świecie. Potrzebujemy nowych służb specjalnych nauczycieli angielskiego, armii lingwistycznych misjonarzy, wykształconych przez centra edukacji dla podyplomowych studiów i badań, i centralnego biura w Londynie, skąd ci nauczyciele będą rozsyłani we wszystkie cztery kąty świata. Te nowe służby specjalne muszą zbudować fundament pod światowy język i kulturę, który to fundament będzie naszym językiem i naszą kulturą.
R. V. Routh, Ekpansja angielskiej kultury poza Anglią. Problem powojennej odnowy, Cambridge University Press, 1941

W trakcie nadchodzących pokoleń język angielski mógłby być językiem światowym – to znaczy, uniwersalnym drugim językiem w tych krajach, w których nie jest on jeszcze macierzystym lub nadrzędnym językiem.
Rząd brytyjski, Raport o nauczaniu angielskiego za granicą, 1956

Nasz naród jest wybrany przez Boga i upoważniony w historii aby być modelem dla świata.
George W. Bush, 2000

Będzie najlepiej dla świata jeśli Ameryka będzie wciąż wymuszać swoje interesy, bowiem amerykańskie wartości to wartości uniwersalne.
Condoleezza Rice, 2000

Jest w narodowym interesie Stanów Zjednoczonych aby z odwagą zmieniać świat, w którym fałszywe linie oddzielające narody, są mostem wspólnych interesów. I jest to w ekonomicznym i politycznym interesie Stanów Zjednoczonych aby zapewnić, że świat porusza się przez wspólny język, to jest: język angielski; aby świat poruszał się przez wspólną telekomunikację, bezpieczeństwo, i standardy, które będą amerykańskie; i jeśli wspólne wartości będą ustanowione, będą wartościami wygodnymi dla Amerykanów.
To nie są proste, bezużyteczne aspiracje. Angielski łączy świat. Amerykańskie informacyjne technologie i serwisy są niezbędne dla tych, którzy umożliwiają globalizację. Dostęp do największej ekonomii świata – Amerykańskiej – jest główną marchewką (przynętą) prowadzącą inne narody do otwarcia swoich rynków.
W rzeczy samej, tak jak Stany Zjednoczone są nieprzerwanie superpotęgą militarną, tak jest to jedyna światowa superpotęga informacyjna. Kiedy Japonia stała się bardzo silną konkurencją w wytwarzaniu komponentów integralnych systemów informacyjnych, stała się niewątpliwie wstrząsem jako wytwórca oprogramowania lub jako siła stojąca za technologiczną rewolucją. Europa tymczasem przegrała na obu frontach. W konsekwencji tego Stany Zjednoczone utrzymują przewagę i będą ją utrzymywać w najbliższej, przewidzianej przyszłości. Amerykanie nie powinni się wstydzić przed działaniem czysto ekonomicznym, politycznym i ochronnym – i w interesach na całym świecie. Stany Zjednoczone nie powinny się ograniczać w promowaniu własnych wartości. W wysiłku aby być grzecznym i poprawnie politycznym, Amerykanie nie powinni negować faktu, że ze wszystkich nacji w historii świata, są najbardziej tolerancyjni, najbardziej chętni do ciągłej rewizji i ulepszania się, i najlepszym modelem dla przyszłości.

David Rothkopf, „W chwale kulturalnego imperializmu?” Polityka zagraniczna, numer 107, 1997. (David Rothkopf był głównym urzędnikiem w Amerykańskim Departamencie Handlu podczas pierwszego okresu kadencji Clintona.)

Angielski powinien być jedynym oficjalnym językiem Unii Europejskiej.
Przewodniczący Brytyjskiego świata w Niemczech, Frankfurter Allgemeine Zeitung, 2002

Artysta, który nie mówi po angielsku, nie jest artystą.
Mladen Stilinovic, 1994

Pop kultura zrobiła więcej dla ekspansji dominacji języka angielskiego na świecie niż Brytyjskie Imperium. The Beatles i The Rolling Stones są najbardziej efektywną bronią kolonizacji naszych czasów.
Michael Steward, Sekretarz Departamentu Spraw Zagranicznych, 1968

Kiedy mówimy po angielsku, nie robimy temu językowi przysługi.
LAIBACH

Album „Volk” skomponowany i wyprodukowany przez LAIBACH i Silence, 2005-2006

Tłumaczenia tekstów i użytych cytatów: Salto Morale. Fragmenty hymnów narodowych przetłumaczone na podstawie angielskich tłumaczeń z wikipedii, wolnej encyklopedii, za wyjątkiem hymnów USA i Anglii, przetłumaczonych z oryginału, oraz hymnu "Hej Slovani", którego zamieszczone fragmenty pochodzą z polskiej wersji pt. "Hej Słowianie".

Utwory:
1. Germania
2. America
3. Anglia
4. Rossiya
5. Francia
6. Italia
7. España
8. Yisra’el
9. Türkiye
10. Zhonghuá
11. Nippon
12. Slovania
13. Vaticanae
14. NSK

Motyw "Volk" do zakupu.


6.07.2009

LAIBACH i Juno Reactor



Obecnie trwa kolaboracja pomiędzy LAIBACH a Juno Reactor, której wynikiem mają być wspólne koncerty, lub nawet trasa koncertowa.

Juno Reactor to brytyjski zespół założony w 1990 roku, łączący muzykę elektroniczną z instrumentalną, muzykę industrialną z etniczną, oraz wykorzystującym goa trance, ich występy mają wiele cech performance'u. Tutaj znajduje się oficjalna strona zespołu.

Nie jest to pierwsze zetknięcie z Juno Reactor przez LAIBACH, brytyjska grupa stworzyła remix "Final Countdown - Beyond the Infinite Juno Reactor Mix" zamieszczony na singlu LAIBACH "Final Countdown" z 1994 roku i wydawnictwie "Anthems". Remix ten służył też jako outro podczas występów związanych z "NATO". Na albumie LAIBACH "Jesus Christ SuperstarS" z 1996 roku znajduje się również nowy oryginał dokonany na podstawie utworu Juno Reactor pt. "God is God", do utworu został też nagrany teledysk, aczkolwiek wersja grupy z NSK całkowicie zmienia melodykę oryginału, jak i jego tekst, przez co trudno rozpoznać w nim ślady utworu Brytyjczyków.

4.07.2009

KONCERT, KTÓREGO NIE BYŁO



STOP, nr 52, 27. grudzień 1984
NIE WYMAWIAJ NAZWY NIEOSTROŻNIE

W ostatnim tygodniu Radio Študent zaanonsowało koncert. Jego niezwykłość nie leży w, jak ktoś mógłby przypuszczać, fakcie, że niezwykłą muzykę można było usłyszeć podczas koncertu, lecz w tym, że mogła wystąpić grupa, której nazwa nie może być wymawiana publicznie. Więc słuchacze dowiedzieli się, że koncert mógłby wydarzyć się w pewnym miejscu w Lublanie, o dokładnym czasie występu, gdzie bilety są sprzedawane i ile kosztują. Słowem, wszystkie zwyczajowe informacje koncertowe, tylko, że nie było podanej nazwy występujących. Z powodu tego, że rockowe koncerty w Lublanie nie są zbyt częste, organizatorzy nie muszą przyciągać widowni poprzez wznoszenie aury tajemniczości, pominięcie nazwy nie było więc zmyślnym trikiem. Poza tym, słuchający mogli zgadnąć kim była grupa po dźwiękowym cytacie służącym jako tło reklamy. Całkiem zwyczajnie, jest niemożliwe by pomylić mroczne dźwięki LAIBACH z kimkolwiek innym. Zainteresowanie reklamą nie tkwi jednak najbardziej w jej grze na krawędzi dopuszczalności, lub konotacyjnemu bogactwu konspiracji, którą oferuje; ma to więcej wspólnego z paradoksem wcielonym w życie. Może być on odnaleziony w dokumentach Zgromadzenia Miasta Lublana, opublikowanym kilka miesięcy temu. Twierdzi się tam, że członkowie prawnej komisji ustanowili, że LAIBACH używa nazwy Lublany „w zniekształconym niemieckim tłumaczeniu, więc w tym przypadku, niezależnie od języka, w którym się ta nazwa pojawia, użycie jej jest zakwestionowane, przez sposób, którym zarządza Regulacja Używania Herbów, Flag i Nazwy Miasta Lublany”. Jak artykuł 7. tej regulacji informuje, nazwa Lublany może być użyta wyłącznie na podstawie specjalnego dekretu, a skoro, w przypadku LAIBACH, takiego dekretu nie było, popełniono obrazę i przez to „oznajmia się, iż grupa używa nazwy bezprawnie”. Nieprzyjemna sytuacja reprezentacji totalitaryzmu tworzona przez występy LAIBACH, była przez to rozwiązana w legalny, nominalny formularz: przez zakazanie nazwy problem został wyeliminowany.

Miejski Sekretariat Spraw Wewnętrznych, który w czerwcu tego roku odmówił udzielenia zgody na występ grupy, odwołał się do tego samego argumentu o nadużyciu „nazwy Lublany w zniekształconym, niemieckim tłumaczeniu bez stosownego pozwolenia”. Reklama koncertu sugeruje interesujące rozwinięcie „sprawy LAIBACH”. Jako, że grupa prawdopodobnie nie potrzebuje specjalnego pozwolenia żadnej nazwy, debata będzie musiała powrócić do źródła, do samego tematu, pokazując, że jest to możliwe by twierdzić, że temat bez nazwy istnieje i mógłby być traktowany w jakikolwiek sposób.

Ervin Hladnik-Milharčič



MLADINA, nr 5, 7. lutego 1985
LAIBACH W LUBLANIE

Podczas swego grudniowego pamiątkowego koncertu LAIBACH ponownie potwierdził, że pozostają najbardziej konstytutywnym elementem, synonimem i najistotniejszym symbolem alternatywnej sceny Lublany. Zakaz używania ich nazwy, wywołujący rozjemstwo „zaniepokojonej publiki” a wcielony w dekrecie MK SZDL i SMI, jest zwycięstwem narodowej fobii deformacji. Jako podległa partia w relacji do politycznej władzy wykonawczej, LAIBACH mógł uniknąć takiego dogmatu tylko poprzez występ bez nazwy. Monolityczna grupa, dla której „zręczne werbalne zwycięstwa” są ważniejsze niż „prawda” (jeśli zacytujemy pana Chrisa Bohna), tym samym udowadniając, że wykluczają jakąkolwiek ewolucję oryginalnej idei. Ich pole manewru wewnątrz kultury, sztuki, ideologii i świadomości pozwoliło im wypełnić audytorium bez używania oznaczenia – nazwy samej w sobie. Formalna prezentacja LAIBACH wciąż bazuje na użyciu propagandowych instrumentów. Z tymi instrumentami (filmy: Jeleń walczący, Pieśń wojenna, Rewolucja wciąż trwa; efekty świetlne skierowane prosto w oczy widowni) tworzą oni pozornie nowy obraz totalitaryzmu. Znak LAIBACH – czarny, asymetryczny krzyż – należy do ikonografii poroży i, stosownie, armia LAIBACH ubiera się w uniformy przypominające stroje łowieckie. W punkcie szczytowym spektaklu mówca (wokalista)/agitator rozsmarowuje miód na swojej twarzy i sypie na niego złoty proszek. Ten gest poszerza semantyczne powiązania koncertu jeszcze bardziej. Muzyczna-dźwiękowa konstrukcja prowokuje jeszcze większe wibracje przepony, paraliżuje ucho i dostojnie terroryzuje ducha. Retoryka poetyki LAIBACH bezpośrednio artykułuje język zjazdów (Co za bitwy! Wszystkie bitwy nieznane! A my chcielibyśmy być w naszej własnej! – „Pośród bitew”) lub dystansu w relacji między sztuką a ideologią (Ty, który rzucasz wyzwanie, przynajmniej nie skrywaj się: to nie jest pieśń wielkiej odwagi. Samotnie, odważnie wejdź do rozlewu krwi – i zgiń, jeśliś naprawdę bohaterem. – „Ty, który rzucasz wyzwanie”).

Gorazd Suhadolnik



KONCERT, KTÓREGO NIGDY NIE BYŁO

W niemal konspiracyjnej ciszy, członkowie alternatywnej sceny, punkowie, sympatycy i ludzie, którzy przyszli z czystej ciekawości stłumili się w miejskim kulturalnym centrum stworzonym aby oświecać masy. Niepewność, strach i anarchijne nieposłuszeństwo wypełniło powietrze tego, zwykle, dusznego i zimnego pomieszczenia. Wszyscy czekali niecierpliwie aby zobaczyć co się wydarzy. W grudniu 1984 roku, LAIBACH był przedmiotem tabu w Lublanie.
Jeśli pamiętam dobrze, wizyta grupy w Warszawie w okolicach tego samego czasu doprowadziła ówczesnego ambasadora Jugosławii w Polsce do ogłoszenia, że występ grupy był „całkowicie adekwatną prezentacją historii Jugosławii”. Najwyraźniej rozpoznał siebie w wizerunku, którym grupa zbombardowała widownię. Można by dziś powiedzieć, że skandale i kontrowersje, wszystkie niekończące się i wyjątkowo nudne polemiki przeciw nim były głównie wycelowane w obraz, a nie w dźwięk i muzyczne elementy ich koncertów.
Czy LAIBACH gra musique de posse, jest jedynie muzycznym dodatkiem, akompaniamentem, który intensyfikuje lub umniejsza z wizualizacji drgających obrazów partyzanckich druków i dokumentalnych materiałów ze starych agitujących kronik filmowych? Na nagraniach tych zakazanych koncertów czułe ucho wychwyci cichy warkot projektora podczas krótkich przerw. Jeśli celem muzycznego akompaniamentu w epoce niemych filmów było zagłuszenie hałasu projektora, jak często wierzono, wtedy wygląda na to, że nawet sam charakterystyczny dźwięk projektora dostarcza pozytywnej odpowiedzi na nasze pytanie.
Nawet jeśli zaakceptujemy tezę, że muzyka LAIBACH jest musique de posse, pytanie wciąż pozostanie: dlaczego, więc, działa to na tych utworach, pomimo bycia splątanym i, najwyraźniej, intuicyjnie skomponowanym i zagranym? Koncert LAIBACH w Malči Belič był jedną z ich najkrótszych, lecz najbardziej brutalnych i przygodowych muzycznych wycieczek. I ich najlepszą, w opinii autora, który ośmiela się zakładać, że może tak być, ponieważ, w tamtym czasie, grupa nie funkcjonowała jeszcze jako dobrze naoliwiona maszyna wspierana przez technologiczne osiągnięcia i techniki nagrywające, które charakteryzują ich późniejsze prace. To jest muzyka złożona z wielką intuicją, z naiwnym, nawet anarchicznym dojściem młodych entuzjastów, którzy łączą manipulacje fenomenalnych smyczków z muzyki Hermanna do Psychozy, żywej elektroniki, rockowej perkusji i – jedynie prawdziwie nieprzewidywalny element na żywo – wolnych improwizacji na klarnecie, którego przeszywający dźwięk i krótkie, kakofoniczne frazy dały brzmieniu LAIBACH potrzebną mu elastyczność w rujnowaniu/wzbogacaniu ich (międzynarodowej?) muzycznej niewzruszoności.
Paradoksem tego koncertu, który oficjalnie nigdy nie miał miejsca, jest to, że ukazał on słoweńskiej publice jeden z najlepszych improwizacyjnych pokazów kiedykolwiek wykonanych przez słoweńskich muzyków. Co więcej, zdarzyło się to poza uprzywilejowanym otoczeniem współczesnego jazzu i muzyki improwizowanej.

Ičo Vidmar



Powyższe informacje pochodzą z wydawnictwa "DVORANA M.B. 21.DECEMBER 1984", które jest zapisem koncertu oraz fragmentów dwóch innych współczesnych mu występów w Zagrzebiu i Berlinie. Tłumaczenie: Salto Morale.

HALA MALČI BELIČ – miejsce nazwane imieniem kobiecego historyka.
STOP – słoweński tygodnik poświęcony filmowi, muzyce i telewizji.
RADIO ŠTUDENT – słoweńska alternatywna stacja radiowa i pierwsze studenckie radio w Europie.
Ervin Hladnik-Milharčič – słoweński dziennikarz i publicysta.
MLADINA – kulturowy i polityczny tygodnik publikowany w Lublanie.
MK SZDL – akronim Miejskiej Rady Socjalistycznego Przymierza Ludzi Pracujacych, polityczna organizacja z komunistycznej ery Słowenii.
SML – akronim Rady Miasta Lublany.
Chris Bohn – brytyjski dziennikarz.
Gorazd Suhadolnik – słoweński dziennikarz i publicysta.
Ičo Vidmar – słoweński dziennikarz i publicysta.
Bernard Hermann – słynny kompozytor muzyki filmowej.
PSYCHOZA – legendarny dreszczowiec Alfreda Hitchcocka.

1.07.2009

NSK




Będziemy walczyć we Francji
Będziemy walczyć na morzach i oceanach
Będziemy walczyć na wzgórzach
Będziemy walczyć na plażach
Będziemy walczyć na lądach
Będziemy walczyć na polach i na ulicach
Będziemy trwać do końca

Obronimy nasze państwo
Nigdy się nie poddamy

/Utwór: "NSK", album: "Volk"/
/Motyw "NSK" do zakupu./

Codex Europa po prelekcji nt. LAIBACH

Wezwanie do działania



ZNANY JEST JUŻ OSTATECZNY TERMIN SKŁADANIA ZGŁOSZEŃ DO PARTYCYPACJI JAKO DELEGAT PODCZAS PIERWSZEGO KONGRESU OBYWATELI PAŃSTWA NSK, FORMULARZ MOŻNA WYSYŁAĆ DO 24. LIPCA. WSZYSTKIE FORMULARZE ZOSTANĄ ROZPATRZONE W SIERPNIU, KAŻDA WYBRANA OSOBA ZOSTANIE POWIADOMIONA O WYBORZE WE WRZEŚNIU DROGĄ MAILOWĄ. FORMULARZ ZNAJDUJE SIĘ TUTAJ.

TYMCZASEM WSZYSCY OBYWATELE NSK PAŃSTWA W CZASIE DOSTAĆ JUŻ POWINNI DROGĄ POCZTOWĄ ZAPROSZENIA NA UDZIAŁ W w.w. KONGRESIE.


Celem kongresu jest eksploracja poglądów obywateli NSK i ustanowienie przyszłego rozwoju Państwa.

Każdy wybrany uczestnik musi brać aktywny udział w debatach, których językiem roboczym będzie język angielski. Podczas kongresu odbędą się prelekcje, odczyty, wystawy etc. Każdy uczestnik musi być obecny przez cały okres trwania kongresu, również pojawią się na nim członkowie NSK.

Państwo NSK pokrywa koszty podróży i zakwaterowania, każdy uczestnik otrzyma od NSK specjalny upominek. Wszystkie debaty zostaną nagrane i w zapisanej formie wydane w osobnej książce, która ukaże się po kongresie.

LAIBACH on demand






View all Warsaw events at Eventful